Nie chce się wierzyć,że to już październik.Dopiero co była wiosna,wszystko budziło się do życia,a tu już jesień.No cóż,ale trzeba jakoś przetrzymać te zimne pory roku.Jeszcze chłód to mnie tak nie przeraża,ale wiatry,boję się ich wręcz panicznie,a niestety towarzyszą nam coraz częściej.
No,ale strach,strachem,a żyć trzeba,więc prezentuję mój kolejny miesiąc w kalendarzu obrazkowym
Bardzo ładnie wyszedł i ten pinkeep. Naprawdę śliczny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo ładny!Oby jesień była taka pogodna jak Twoje dzieło.Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńjejku jaki słodziak. Z takim wesołym pinkeepem jesień nie będzie straszna
OdpowiedzUsuńsuper :)
OdpowiedzUsuńŚwietny hafcik, zaprzeczenie ponurej jesieni :)
OdpowiedzUsuńSuper hafcik, taki wesoly :)
OdpowiedzUsuńJakiż przystojniak pojawił się u Ciebie na pinkeepie ;o)
OdpowiedzUsuńPinkeep piękny a wzorek akurat na naszą wietrzną pogodę :) nie bój się przetrwamy tą straszną jesień (choć dziś w górach spadł pierwszy śnieg... :/)
OdpowiedzUsuńJa jestem chyba jakimś fenomenem bo uwielbiam wiatr - lubię jak wieje, choć oczywiście zdaje sobie sprawę jaki jest niebezpieczny. Jak każdy poprzedni i ten haft mi się bardzo podoba, lubię jesienne klimaty. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczny pinkeep. Cały czas mi się taki marzy ale nigdy nie zdążę. Jak już się zabieram to jesień mija:)
OdpowiedzUsuńdziekuje bardzo za pomoc, ale wzorek juz mam:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Anka
Świetny pinkeep i muchomorkowy guziczek:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń