Odważę się i pokażę Wam nad czym tak się męczę .Nie sądziłam,że ta praca zajmie mi tyle czasu.Wolnego czasu,którego ciągle mi brakuje,ale mając dom,pracę i syna niespełna czteroletniego człowiek ma wrażenie,że doba się kurczy.Ale postanowiłam,że wścieknę się,a skończę ten kalendarz na czas.
On jest piekny i warty zachodu :) Juz Ci duzo nie zostalo :) Zycze zatem 48-miogodzinnej doby i grzecznego Synka :)
OdpowiedzUsuńPoz.Dana
I mi się ten kalendarz najbardziej podoba - w tym roku nie dam rady ale w przyszłym... kto wie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam